II. Modlitwa do św. Antoniego

Wspomnij sobie, św. Antoni, na ów wielki zaszczyt, jaki Ci Pan Jezus okazał, gdy tylu tysiącom do Ciebie się udającym, za przyczyną Twoją swej pomocy udzielił.
Wspomnij, ilu kończących życie, błądzących zbawienną radę, strapionych pociechę, opętanych uwolnienie, trędowatych oczyszczenie, chorych zdrowie, żeglujących bezpieczny port, uwięzionych wolność, okradzionych swe dobro, w ogóle ilu nędznych przez Ciebie pociechę i pomoc otrzymało, i po dziś dzień otrzymuje. Uciekam się, więc do Ciebie i błagam Cię o pomoc i radę, w tej wielkiej mej potrzebie... 
Ojcze uciśnionych, ulituj się nad mą nędzą, gdy Pan Bóg karząc mnie za grzechy lub chcąc mnie doświadczyć, tak ciężko mnie nawiedził. Wejrzyj na moją nędzę i trudne położenie, w jakim się znajduję. O wyzwól mnie z mej obecnej potrzeby i okaż mi dobroć swojego serca. Wysłuchaj próśb moich. Udziel mi pociechy, wybłagaj mi siłę i poddanie się woli Bożej, abym cierpliwie wytrwał i nie utracił zasługi, jaką przez należyte znoszenie cierpień uzyskać mogę. Ufam, że mnie wysłuchasz, lecz nie moja, ale Boża wola niech się stanie. R.: Amen.

Drukuj to!

CONVERSATION

0 Komentarze:

Prześlij komentarz