Klęczę przed Tobą Matko Bolesna z gotyckiej Katedry.
Klęczę tu po to, aby współczuć z Tobą, a może raczej po to, aby stąd
lepiej zobaczyć udręczonego człowieka; Może czyjąś matkę, może moją
matkę.
One również cierpią, jak Tyś, Matko, cierpiała, kiedyś szła przebita
niewidzialnym mieczem boleści w stronę Kalwarii Syna i swojej własnej.
One cierpią same, cierpią również wtedy, kiedy krzyż dotyka dziecka.
Matki wszystkich czasów.
Matki milionów skazanych, prowadzonych na śmierć.
Matki bolesne.
Matki dźwigające krzyż upośledzenia własnego dziecka.
Matki opłakujące łzami żalu, a czasem łzami rozpaczy, przedwczesną śmierć dziecka.
Matki cierpiące z powodu alkoholizmu swych synów i córek.
Matki dzieci nieuleczalnie chorych.
Błogosławiona Matko naszego Zbawiciela, któraś w swoim sercu doznała
niezmierzonej boleści, smutku i trwogi. Naucz te matki tak jak Ty
potrafiłaś: cierpieć, nie poddając się rozpaczy;
cierpieć odważnie, próbując przezwyciężyć przeciwności; cierpieć pokornie bez narzekania na los;
cierpieć bez smutku, mimo bólu nie tracić pogody ducha. Matko Bolesna,
bądź dla tych matek - Matką Pocieszenia, niech nie zabraknie im mocy i
wytrwałości cierpienia. Amen.
0 Komentarze:
Prześlij komentarz