Błogosławiona Sancjo, Ty w godzinie swojej śmierci obiecałaś orędować za nami u dobrego Boga. Dlatego zwracam się dziś do Ciebie z nadzieją, że wstawisz się za mną, gdyż moje serce trapi smutek i cierpienie. Ty w czasie swego ziemskiego życia umiałaś każdemu pomóc, aby choć trochę złagodzić jego ból.
Wierna swej obietnicy pomagasz z nieba tym, którzy Cię wzywają. Ufam, że u Miłosierdzia Bożego wybłagasz, aby mój krzyż stał się lżejszym, albo uprosisz dla mnie siłę do mężnego dźwigania go. Niech oświecony(a) wiarą przyjmuję to doświadczenie jako wyraz woli Bożej i według niej postępuję. Amen.
Drukuj to!
Wierna swej obietnicy pomagasz z nieba tym, którzy Cię wzywają. Ufam, że u Miłosierdzia Bożego wybłagasz, aby mój krzyż stał się lżejszym, albo uprosisz dla mnie siłę do mężnego dźwigania go. Niech oświecony(a) wiarą przyjmuję to doświadczenie jako wyraz woli Bożej i według niej postępuję. Amen.
0 Komentarze:
Prześlij komentarz