„Nigdy nie słyszano, by ta modlitwa zawiodła…” Starożytna modlitwa do św. Józefa, która działa cuda.
Odmawiana codziennie przez dziewięć kolejnych dni w dowolnej
intencji, zdaniem wielu nigdy nie zawiodła. Jeden z wielu świętych
kochanych przez katolików, mimo tego, że nie znalazł miejsca w Piśmie
Świętym, jest wspaniałym przykładem wierności, posłuszeństwa i
troskliwej opieki nad Maryją i Jezusem.
Jak podaje „pl.aleteia.org”, w roku 1555, papież udostępnił tekst modlitwy cesarzowi Karolowi, który właśnie szykował się do bitwy.
Każdy, kto przeczyta tę modlitwę, usłyszy ją lub będzie ją miał przy sobie, nie umrze nagłą śmiercią ani nie utonie, trucizna na niego nie podziała ani nie wpadnie w ręce wrogów, ani nie zginie w ogniu, ani nie zostanie pokonany w walce. Odmawiaj tę modlitwę rano, przez dziewięć kolejnych dni, w takiej intencji, w jakiej chcesz. Nigdy nie słyszano, by ta modlitwa zawiodła.
Jaki jest warunek tego, aby modlitwa zadziałała? Każdy musi w niej prosić wyłącznie o prawdziwie duchowe dobro dla siebie lub dla tych, za których św. Józef miałby udzielić wstawiennictwa u Boga. Warto spróbować…
O, święty Józefie, którego opieka przed tronem Boga jest tak wspaniała, mocna i natychmiastowa, powierzam Ci wszystkie moje sprawy i pragnienia.
O, święty Józefie, pomóż mi przez Twoje potężne wstawiennictwo i wyproś mi u Twojego Boskiego Syna wszelkie duchowe błogosławieństwa, żebym – poddany Twojej niebiańskiej mocy – mógł złożyć moje dziękczynienie i hołd najbardziej kochającemu ze wszystkich ojców.
O, święty Józefie, nigdy nie zmęczę się kontemplowaniem Ciebie. A w Twoich ramionach zasypia Jezus. Nie ośmielę się zbliżyć do Ciebie, kiedy On spoczywa na Twoim sercu. Uściskaj Go mocno w moim imieniu, ucałuj Jego drogocenną głowę i poproś Go, by odwzajemnił ten pocałunek, kiedy będę wydawał moje ostatnie tchnienie.
Święty Józefie, patronie odchodzących dusz, módl się za mnie. Amen.
Drukuj to!
0 Komentarze:
Prześlij komentarz