Święci trzech Królowie Bogu Wcielonemu pokłon oddający, Króla nad królmi Chrystusa wyznawający, i szanujący. Wy Bogu, a ja wam cześć oddaję, proszę was serdecznie, aby jako was gwiazda przywiodła do Boga, tak inne słońce, gwiazdy i inne stworzenia Boskie, tak dziwne i piękne, prowadziły do poznania Stwórcy i kochania Jego. Niech Jemu serce moje dawam zawsze czyste, a pełne drogie afektu, za złoto, a miasto mirry, niech wszystkie gorzkości i utrapienia Jemu ofiaruję, cierpliwie znosząc, i mękę gorzką Jezusową rozpamiętywając. Zamiast kadzidła, niech Mu czynię wonność modlitw gorących i przyjemnych, i wonność cnót chrześcijańskich. Niech przykładem waszym najmniejszym powołaniom i natchnieniom Boskim będę powolnym. A zakoście Święci Peregrynacyi w tak dalekiej drodze nie zbłądzili, tak mnie w drogach życia tego od nieszczęścia brońcie i najbardziej w drodze prawa Bożego nie dajcie mi pobłądzić: żebym i tem samem nie zbłądził z drogi szczęśliwej wieczności. Ty zaś Chryste Jezu od Królów udarowany, przyjmij mój przepaścisty pokłon, a za dar weź serce moje, duszę moją droższą niż złoto, krwią Twoją odkupioną, brońże jej od zguby wiecznej przez zasługi Świętych Twoich trzech Królów, który żyjesz i królujesz z Bogiem Ojcem i z Duchem św. teraz i na wieki wieków. Amen.
za: "Bieg roku całego" (1873r.)
0 Komentarze:
Prześlij komentarz