Mój Boski Ojcze, niczym jestem i nie posiadam niczego, co nie pochodziłoby z Twojej ręki.
Proszę Cię pokornie, racz przyjąć w ofierze wszystkie moje myśli, uczynki i słowa, wszystkie radości i cierpienia duchowe, a także wszelkie boleści mojego ciała w intencjach Tobie tylko wiadomych.
Ja nic nie potrzebuję, bo wszystko mi dajesz zanim odkryję jakikolwiek brak.
Mój Ojcze, niech cały mój dzień i cała moja noc, będzie cichym wychwalaniem Ciebie.
Niech każda modlitwa i każda praca, każdy najmniejszy wysiłek ciała, woli czy ducha, będzie poświęcony Tobie o Najwyższy Boże, Źródło mojej wszelkiej radości i pociechy. Amen.
0 Komentarze:
Prześlij komentarz