Wzbudź we mnie, o Boże! pragnienia Ciebie. Niech raczéj o wszystkiém, niżeli o Tobie, zapomnę. Daj miłość ku Tobie, któraby skłonność do złego przytłumiła i osłabiła. Niech mnie grzech nie zwalczy. Co przewinienie i żal za sobą pociąga, niech moje oko nie szuka, a serce niech zawsze tém gardzi. Daj łzy memu oku i dar mojéj ręce dla potrzebującego, którego do mnie przysyłasz. Dopomóż mi poskramiać moje namiętności i wstrzymywać moje skłonności. Wzmocnij duszę moję aby dla miłości Twojéj największe znosiła trudy i przykrości; żeby się zrzekła, co jest przyjemnego, skoro jest niesłuszne. Daj mi żywą wiarę i nadzieję nie chwiejącą się. Umysł mój niech się nie przywięzuje do rzeczy przemijających. Niech umiarkowanie moją będzie cnotą, i z umiarkowaniem niech ziemskich rzeczy używam. Serce moje niech się odzwyczai od wszelkiéj miękkości i rozkoszy; przestawanie na wszystkiém niech będzie mojém usiłowaniem. Dalekie niech będą odemnie: porozumienie, chytrość i przebiegłe pochlebstwo, zakamieniałość, skąpstwo, zazdrość, gniew i zemsta. Powolność niech mi będzie właściwą. Ustąpię, gdzie będę powinien(winna), wybaczę, gdzie będę mógł(a); dobrém za złe oddam; moją chęcią będzie, podług prawdy postępować i przyjaciela zbrodni chronić się i unikać. Serce moje niech będzie gotowe na zawołanie powinności i cnoty; niech z otuchą wykonywa, czego od niego wymagasz, niech szanuje, co Ty, o Boże! pochwalasz, a odrzuca, czego Ty nienawidzisz. Dzięki niech Ci mój umysł składa, kiedy mi się dobrze wiedzie, a kiedy mnie cierpieniem doświadczasz, daj, abym je ze spokojnym umysłem znosił(a) i równie Ci za to dziękował(a). Niechaj w najtwardszym losie nie tracę wiary i zaufania w Twoję Opatrzność. Ziemia niech mi będzie prochem, czas momentem, a celem moich życzeń i usiłowań cnotliwy żywot, wiodący do ciebie, o Boże. Amen.
źródło: Modlitewnik "Anioł Stróż chrześcijanina katolika. Zbiór modłów i pieśni dla dusz pobożnych" wyd. przed 1900. Grudziądz
0 Komentarze:
Prześlij komentarz