Żal i skrucha za grzechy

O Boże mój! o jakże ja błądziłem(am)! O jakże często grzeszyłem(am) myślą, mową, uczynkiem i niedopełnieniem obowiązków moich! Nieszczęśliwy(a) grzesznik(ca), który(a) niebo i ziemię obraziłem(am). Dokąd się teraz udam? Dokąd się obrócę? Do kogo ucieknę? Któż się nademą zlituje? Ku niebu nie śmiem podnieść oczu, bo ciężko przeciw niemu zgrzeszyłem(am); na ziemi nie znajduję dla siebie schronienia, bo byłem(am) jéj zgorszeniem. Cóż więc uczynię? Mamże rozpaczać? Nie! Miłosierny jest Bóg, litujący się nad pokutującym grzesznikiem. Do niego więc udam się i w skrusze serca wyznam złość moję.

Najukochańszy Ojcze! z głęboką pokorą wyznaję, że dla grzechów moich zasłużyłem(a) na to, abyś mię na zawsze odrzucił od oblicza Twego: ufam jednak w dobroć serca Twego Ojcowskiego, że się zlitujesz nadmną, darujesz mi moje wykroczenia i przyjmiesz mię na wzór syna marnotrawnego do łaski Twéj. Nie pamiętaj, Panie! nieprawości moich, ale według wielkości miłosierdzia Twego zmiłuj sie nademną. Oto mię masz korzącego(cą) się przed Tobą! Tu mię karz, tu mię siecz, tu nie odpuszczaj, abyś po smierci odpuścił. Żałuję z całego serca za wszystkie grzechy moje: a żałuję nie dla tego, żem na męki piekielne lub czyścowe zasłużył(a), ani dla tego, żem przez grzechy utracił(a) prawo do nieba; ale jedynie dla tego, że Ciebie, Boga mego, najwyższe dobro, którego kochać powinenem(am), obraziłem(am). Odtąd mam to szczere przedsięwzięcie, więcéj Ciebie nie obrażać. Odpuść, Panie! pokutującemu(éj) i upokorzonemu(éj) grzesznikowi(cy), który(a), lubo nie godzien(na) łaski Twojéj, ucieka się jednakowóż do miłosierdzia Twego. Chcę się spowiadać, abym przez Sakrament pokuty oczyściwszy się ze wszystkich grzechów w tém życiu popełnionych, mógł(a) Ciebie, Boga mego, czystém sercem oglądać i chwalić na wieki w niebie. Amen.

Drukuj to!

CONVERSATION

0 Komentarze:

Prześlij komentarz