Św. Gertruda w objawieniu dowiedziała się, iż gdy dusza miłująca Boga, calem sercem i z całą wolą swoją do Niego się nawróci, wówczas Bogu nagradza wszystkie krzywdy i obelgi Jemu wyrządzone. A jeśli się modli sposobem niżej opisanym z coraz większym ogniem wewnętrznym, tak Go sobie ujmuje, iż przejednany częstokroć całemu światu karę odpuszcza. Istotnie jedna dusza, miłującego Boga, więcej u Niego uprosić może, niż dwanaście tysięcy nie miłujących.
(Ks .4, roz. 55 i z Ks. 3, ros. 30, 9, 3)
O najukochańszy Boże, o największe i nieskończone dobro moje, miłuję Cię i wiecznie miłować będę! Całuję Ciebie z całego serca swojego i z całej duszy! Tyś albowiem najpożądańsze i najsłodsze dobro moje, Tyś wieczna słodycz i słodkość moja, Ty całem szczęściem ducha mego! Tyś wesele serca mego, Boże mój, miłości moja, ulubiony przedmiocie żądz moich! Kocham Cię słodkości moja, wesele moje, pociecho moja miłuję Cię ile mogę, lubo nie tak, jak tego godzien jesteś. Obym Cię tysiąckroć więcej miłował, obym Cię nieskończoną miłością mógł kochać! Zrań dobrotliwy Boże, serce moje strzałą Twojej miłości, a daj mi to, żebym Cię serdecznie miłował, bo bez Twej pomocy nie potrafię Cię miłować. Obym wszystkie serca stworzone, ze wszystkiemi ich uczuciami i aktami miłości mógł w sercu swojem złożyć i zjednoczyć! 0, jakżebym był rad, żebym Cię serdecznie kochał, najsłodsza miłości moja! O, gdybyś mi przynajmniej na godzinę użyczył gorącej Serafinów miłości, bym zapalony wielkim ogniem miłości, zdołał rozniecić we wszystkich ludziach miłość Bożą! O jakże nad tem boleję, że Cię, najsłodsza miłość moja, za nic mają, Tobą gardzą, a nadto tak bardzo Cię obrażają i ciężkie zadają krzywdy! Współboleję z Tobą, Boże mój, miłości moja! za wszystkie zelżywości, wzgardy, jakie Ci ludzie zadają! Gdyby to w mojej było mocy, chętnie bym Ci nagrodził szkody, uszczerbek przynoszące Twojemu honorowi; z radością przyjąłbym na siebie wszystkie udręczenia żądz, jakich serce ludzkie od początku świata doznawało i aż do skończenia doznawać będzie z miłości ku Tobie; zaiste! chciałbym je ponosić do ostatniego dnia życia swojego. A to dlatego, żeby Ci tym sposobem godniejszy przybytek w sercu i duszy swojej zgotować i naprawić zniewagi i obelgi, jakie nieoszacowana godność łaski Twojej znosi od tylu niewdzięczników.
0 Komentarze:
Prześlij komentarz