Przyjmij proszę, Przenajświętsza Trójco! życzenia ust moich, jakie mi podała gorąca miłość serca mojego rozpalonego, aby wspaniałość Twoją uwielbić. Ofiaruję Ci ją w zjednoczeniu z tą niewypowiedzianą chwałą, którą jedna osoba oddaje drugiej, niepojętym sposobem w Troistości Bóstwa. Na ile mnie stać, rzucam i ja jako najpodlejsze ziarneczko serce swoje do złotego trybularza Boskiego Serca Twojego, w którem nieustannie pali się na chwałę Twoją woniejące kadzidło wiecznej miłości, i pragnę najgoretszem życzeniem, iżby serce moje, jakkolwiek nędzne i niegodne, za tchnieniem i sprawą Ducha Świętego zajęte, całkiem się strawiło dla chwały Twojej.
Pragnę, żeby westchnienia, które zostając tu na ziemi do Ciebie posyłam w czasie długiej pielgrzymki na tej łez dolinie, posłużyły na wieczną chwałę i uwielbienie Twoje. Amen.
0 Komentarze:
Prześlij komentarz